Tralala oto ja

Tralala oto ja

wtorek, 17 maja 2016

Mnie też boli ale mam leczo i frajdę!



 No heloł muszę napisać, bo nie było mnie tu łuuuuu i jeszcze trochę! Nawet ostatnio Mama mnie ochrzaniła, że nic nie piszę. Dziecko dawno nic nie pisałaś powiedziała patrząc na mnie groźnie hehe. A że mamy trzeba słuchać usiadłam dziś karnie i stukam :-) A i jeszcze mój jedyny czytacz komentator się upomniał :-) Panie t. piszę!
Zimna Zośka trzyma, jak co roku :-) denerwując mnie i moją córkę straszliwie! Ona Zofija na pierwsze ja Zofija na drugie i żadna z nas nie jest zimna! Gorące z nas kobietki i walczymy ze stereotypami zimnych Zosiek!! No niestety sprawdza się, co roku, a może stety, bo dziś w końcu usiadłam i piszę ;-) pogoda sprzyja.



Ale nie będę się rozpisywać o tym, jaką gorącą dziewczyną jestem hehe to widać na pierwszy rzut oka  ;-) dzisiaj napiszę wam o tym, że mnie też boli!

Jest jak jest zwariowało mi się trochę na punkcie biegania, trudno jakoś to musicie przeżyć, daje to też mega negatywne skutki w postaci wciągania w bieganie znajomych i przyjaciół ;-) I stało się moja najlepsiejsza przyjaciółka koloru blond też się wkręciła ;-) Biegamy czasem razem po lesie i któregoś razu tak mi się jakoś lekko ociągała hehe. To ją pytam, co się dzieje, a ona mi na to, że ją kości bolą ;-) Zaśmiałam się szczerze i powiedziałam:
A co ty myślisz, że mnie nie bolą???!!!
Zdziwiła się i powiedziała, że nie wyglądam na taką, którą coś by bolało.

Otóż boli! Nie jestem taka typową biegaczką o kształtach szczypiorka hehe. A jak wchodzę do sklepu z odzieżą sportową to nadal patrzą na mnie ze zdumieniem, już się zastanawiam, co to będzie jak odwiedzę sklep dla biegaczy w celu zakupienia obuwia specjalistycznego. Może nowy pościk wypocę po tej przygodzie ;-) Ale wracając do moich boleści wszelakich, z racji mojej figury zbyt kobiecej, (że tak ładnie rzecz ujmę) bolą mnie piszczele, kolana i biodra ;-) No nie zawsze i nie cały czas, ale bolą! Najgorzej mam z piszczelami, i jest to częsty ból u biegaczy niestety.  Mądre głowy radzą biegać po miękkim - staram się ;-), zmienić buty hehe wszystko jest na dobrej drodze, stosować opaski kompresyjne- na razie nie mam kasy :-) na takowe i zmniejszyć wagę taaaaaa mam 35kg  na minusie i ciągle za dużo MASAKRA! Z odchudzaniem wyluzowałam, bo mi się anemia zrobiła całkiem niechcący i teraz z diety szalonej przerzuciłam się na zdrową dietę, chudnę teraz baaaaardzo powoli, ale chudnę i szybsza utrata wagi już mi nie potrzebna!
A na moje bóle piszczeli wypracowałam sobie taką domową metodę LECZĄCE LECZO! Spokojnie nie jest to jakaś magiczna mikstura o dziwnym smaku, zapachu i konsystencji, którą nacieram się tu i ówdzie hehe. Leczące leczo to mrożonka, którą przykładam sobie po treningach na moje obolałe piszczelki. Owa mrożonka znajduje się w moim zamrażalniku już ponad rok i nie raz mi życie uratowała ;-) Fakt, że gdyby ktoś nie daj Boże spożył ów przysmak padłby trupem, bo moje leczo było już rozmrażane z milion razy i milion razy zamrażane. Także ten jakby mnie ktoś odwiedził a na obiad będzie leczo to lepiej nie spożywać ;-)
Kolana oooo przez te gady całe wakacje nie biegałam, bo jedno mi padło i koniec. Oj byłam nie do zniesienia! Ale to moja wina, bo przez lata pracowałam jak mróweczka, leżąc na kanapie i wcinając ciacha z dżemem, a moja waga masakrowała mi stawy! Nic to poszłam do super wypasionego rehabilitanta (pozdrawiam megaśnie, obyśmy się już nie spotkali hehe) i kolanko naprawił. Teraz czasem mnie boli po treningu, ale moje leczące leczo wystarcza!


  Zastanawiacie się teraz pewnie, dlaczego ja ciągle biegam skoro mnie tak bolą kości po bieganiu, w biodrze strzyka a o kolana cała drżę. Powiem wam, bo odkąd biegam nie boli mnie już kręgosłup od megaśnego brzucha, który przed sobą dygałam, migreny prawie zniknęły a uwierzcie mi rujnowały mi życie, jak schylam się żeby zawiązać buty to mnie brzuch nie gniecie, nie boli mnie już mój widok w lustrze, nie boli to, że nie mogę z dziećmi pograć w piłkę, bo padam po kilku krokach, nie boli mnie brzuch od przejedzenia, życie nabrało kolorów, żyję jak to mówi moja blond przyjaciółka cztery razy bardziej i mam mega frajdę z tego mojego życia :-)
Dlatego mówię wam jak was brzuch gniecie a sznurówki od butów są heeeen daleko, kręgosłup woła dość zamieńcie sobie bóle na te, co frajdę dają ;-)