Tralala oto ja

Tralala oto ja

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Dekolt do pępka i pierniczki!

Zanim o dekoltach, zakupuję co miesiąc pewną gazetę babską nie ,,Chwile na gorąco" ani jakiś ,,Świat seriali" (i nie ważne skąd wiem że takie są!!!)zakupuję taką grubaśną, z milionem pięknych zdjęć, nieziemsko chudych modelek w nieziemsko drogich kreacjach i testami kosmetyków, na które mnie nie stać. ,,Twój styl" bo o nim mowa to nie tylko te zdjęcia są też super artykuły, dowcipne felietony i mądre reportaże ALE są też reklamy. Pominę chwilowo reklamy kremów przeciwzmarszczkowych, bo średnio wierzę w ich spektakularne efekty, pewnie dlatego, że nie stać mnie na kupowanie kremów za TYLE złotych hehe. Skupię się na reklamach przedświątecznych!

Od jakichś dwóch miesięcy moja ukochana gazeta wypełniona jest reklamami biżuterii w wydaniu świątecznym. Zdjęcia przepiękne, błyskotki urocze choć modelka, matka, żona, piękna kobieta obwieszona jest nimi jak choinka w pięknym wielkim salonie. Sama preferuję minimalizm błyskotkowy no ale dobra to przecież reklama jest i gdzieś tę biżuterię trzeba upchnąć więc to jest OK cała reszta to już kosmos!
Zacznijmy od pierwszej scenki tej wigilijnej diamentowej opowieści. Akcja pieczemy pierniczki!
Najpierw dla kontrastu moja wersja takiej akcji: kuchnia zasypana mąką, kawałki ciasta wdeptane w podłogę, milion posypek w milionie miseczek i w każdym zakamarku kuchni i nie tylko, bo u mnie nawet w staniku była posypka, co rozbawiło mnie straszliwie bo mój biuścik wyglądał jak dwa obsypane posypką pączki (powoli dochodzimy do dekoltów hehe). Dzieci ubrane w urocze dresiki, bo po upieczeniu i udekorowaniu pierniczków będą sami jak pierniczki, ja w fartuszku kuchennym oblepionym mąką i lukrem w tle hasa małżonek uwijając się z blachami do pieczenia, pot spływa po jego męskim czole a sexy bojler lekko oprószony mąką podryguje radośnie w rytm ,,Last christmas". Wszyscy radośni, rozśpiewani, mnie boli kręgosłup bo wałkuję to ciasto już drugą godzinę, dzieciaki się kłócą bo każdy chce robić reniferki czy tam łosie a foremka jest jedna, M daje znać że ma dość i czekają na niego męskie sprawy bo flaszeczki na wieczór nie ma a przychodzą znajomi. Taka normalna rodzina :-)

Teraz rodzina ideał i akcja pieczenia pierniczków w wydaniu stylowym. Dzieci uśmiechnięte, czyli standard,ubrane w piękne czyste ciuszki z ani jednym śladem po mące, mąż hmmm dobra mój jest the best więc męża nie skomentuję choć ubrany średnio do pieczenia pierniczków, i oblepiony nie mąką tylko dziećmi. Blat kuchenny tu nie jest źle bo mąkę nawet rozsypali, foremki rozrzucili i ofkors gotowe pierniczki sklepowe rozłożyli skandal, a gdzie posypki!!!!! Za to palą się świece i pachną pomarańcze nadziane goździkami. No i dochodzimy do niej mamy, kucharki co to właśnie te pierniczki piecze albo upiekła czort wie. Piękna suknia dekolt do pępka, rozpierdator do pasa, fryz boski poza normalnie zachętna! Pierścionki prawie na każdym palcu pomijam choć pieczenie czegokolwiek w pierścionkach to średnia sprawa. Bransolety, naszyjniki, długaśne kolczyki, obwieszona! Dobrze że chociaż jeden chłopczyk ma średnio zadowolona minę i nadaje tej scence odrobinę wiarygodności.

Dobra macie mnie oczywiście jej zazdroszczę super kiecki i figury, męża wcale :-), dzieci mam swoje ale nie o zazdrość tu chodzi tylko o to, że to wszystko zbyt piękne jest, takie nierzeczywiste! I potem nam takim zwykłym kobitkom wydaje się że już nie jesteśmy takie super bo pierniczków w pierścionkach i z dekoltem do pępka nie pieczemy! Pieczemy i nawet bez mejkapiku dajemy radę a potem z nas mężowie mogą te posypki zlizywać czy inni panowie nie wnikam :-)
Siedzę sobie tak nad gazetą i wzdycham jak to pięknie ta pani mama wygląda przy tej robocie, a moja córcia podeszła do mnie przytuliła mnie i mówi: mama nie martw się reklamy zawsze ale to zawsze kłamią, a nasze pierniki są najlepsze!!! Mądrą córkę wychowałam :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz